niedziela, 2 września 2018

01.09 Z Żaru do Międzybrodzia

Trasa: Żar - Międzybrodzie Żywieckie

Ten weekend - weekend moich urodzin, które wypadają dziś - miałem spędzać z znajomymi w Tatrach (w planach był Giewont), jednak znajomym wypadły różne sprawy, a dodatkowo prognozy pogody straszyły dość mocnymi burzami w Karpatach, więc ostatecznie z tego wyjazdu zrezygnowaliśmy. Zamiast tego weekend spędziłem bardzo leniwie i spokojnie :) Dzisiejsze burze rzeczywiście okazały się gwałtowne i trwały z przerwami przez cały dzień, więc bardzo dobrze się stało że nie poszedłem w góry. Natomiast wczoraj przez większą część dnia było słonecznie, choć bardzo gorąco, i to zmobilizowało mnie, aby wczesnym popołudniem pojechać na Żar. Trasę zaplanowałem bardzo prostą: wjazd na szczyt kolejką, a następnie zejście do Międzybrodzia Żywieckiego czarnym szlakiem, równolegle do torów.

Refleksje po przejściu tym szlakiem mam takie, że ewidentnie niewiele osób tędy chodzi. Jest miejscami dość zarośnięty, a jego oznakowanie jest raczej słabe. Przypuszczam, że większość turystów woli wejść stokiem narciarskim po przeciwnej stronie torów albo po prostu wjechać kolejką. Mnie jednak spacer czarnym szlakiem bardzo się podobał. Sporo zobaczyłem na nim ładnych panoram, chociaż zostały one nieco ograniczone przez bardzo słabą przejrzystość powietrza. Miało to związek z tym, że zaczęło się zbierać na zapowiadaną burzę. Już w połowie zejścia z Żaru usłyszałem pierwsze grzmoty, które stawały się coraz częstsze im bardziej zbliżałem się do Międzybrodzia Żywieckiego. Były one jednak odległe, a burza chyba ostatecznie nie doszła nad Jezioro Międzybrodzkie - "piekło" rozpętało się dopiero podczas mojego powrotu do Bielska-Białej, gdy na obrzeżach miasta mój autobus wjechał centralnie w nawałnicę. Przeżycie było nieco ekstremalne i naprawdę się cieszę, że spotkało mnie to w mieście, a nie w górach.

Poniżej dokumentacja fotograficzna tej krótkiej, lecz uroczej wycieczki w to (jeszcze) słoneczne sobotnie popołudnie.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz