środa, 26 sierpnia 2020

03.08 Błasiakówka i Przełęcz Kocierska

Trasa: Kocierz Górny - Sołdrówka - Błasiakówka - Przełęcz Kocierska - Targanice Górne

Kolejny raz sprawdziło się, że gdy się ma zły dzień, idealnym rozwiązaniem jest spacer po górach, nawet choćby tylko symboliczny :) W poniedziałek rano byłem w fatalnym nastroju (nie wnikajmy czemu), ale po przechadzce w Beskidzie Małym, mimo że po krótkiej i niespecjalnie ciekawej trasie, wróciłem do Bielska-Białej całkowicie odmieniony :)

Początek wycieczki tylko pogorszył mój nastrój, bo dojazd do Żywca okazał się nie lada wyzwaniem. Pociąg, którym miałem jechać, był kolosalnie opóźniony, więc poszedłem na busa - tylko że w dobie pandemii wycięto zdecydowaną większość busów na trasie z Bielska-Białej do Żywca. Załapałem się na jednego, ale ten utknął w tak gigantycznym korku na wjeździe do Żywca, że już myślałem że nie zdążę na kolejnego busa do Kocierza (a następny miał być po czterech godzinach). Ostatecznie udało się, ale tylko dzięki temu, że zamiast jechać na dworzec autobusowy w Żywcu, wysiadłem z busa wcześniej i pobiegłem na przystanek przy ul. Żeromskiego, docierając do niego na chwilę przed busem do Kocierza. Przynajmniej szczęście mi sprzyjało... no i od tego momentu było już tylko lepiej. Gdy wysiadłem z busa w Kocierzu, poniżej osady Sołdrówka, i ruszyłem na górską trasę, wszystkie smutki uleciały i z każdą minutą byłem coraz szczęśliwszy :)

Udałem się na górę Błasiakówka, na której znajduje się luksusowy Hotel Kocierz. Zielony szlak prowadzi na tą górę spod kościoła w Kocierzu Górnym, ale jakiś rok temu, gdy remontowano drogę nr 781 z Żywca do Andrychowa i nie można było przechodzić wzdłuż niej, zmieniono trasę szlaku i poprowadzono go przez Sołdrówkę, ulicą Widokową. Teraz szlak powrócił na swoją starę trasę, ale postanowiłem że i tak zaliczę tą "tymczasową". Ruszyłem więc w górę ulicą Widokową, która jest, jak nazwa wskazuje, widokowa.



Choć zupełnie szczerze to na tej ulicy jest więcej widoków na kapliczki niż na góry ;)






Po przejściu przez Widokową przekroczyłem drogę nr 781 i wróciłem na starą trasę zielonego szlaku. Niedługo potem znalazłem się pod Hotelem Kocierz. Ewidentnie sporo turystów tam wypoczywało, ale obiekt jest duży więc każdy miał trochę miejsca dla siebie. Można tam wypoczywać w całkiem fajnych warunkach :)


A potem czekało mnie tylko krótkie zejście czarnym szlakiem do Targanic Górnych i już wycieczka była zakończona. Może powiecie że taka trasa to nic specjalnego, ale ja powiem że zawsze jest dobrze pójść w góry i tym razem też zdecydowanie było warto się w nie wybrać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz