piątek, 31 sierpnia 2018

26.08 Z Szyndzielni do lotniska

Trasa: Szyndzielnia – Wapienica – Kamienica – Aleksandrowice

Miał być weekend w Tatrach, jednak pogoda – po wielu przepięknych dniach – postanowiła ostro się załamać akurat na sobotę i niedzielę :( Poniedziałek jednak zapowiadał się dużo lepiej, a ponieważ miałem tego dnia wolne, razem z kolegą z pracy postanowiliśmy pojechać zdobywać Otargańce w Tatrach Zachodnich. Pojechaliśmy już w niedzielę wieczorem pociągiem LEO Express z Czeskiego Cieszyna do Popradu, gdzie przenocowaliśmy. Natomiast w niedzielne przedpołudnie przed wyjazdem, pomimo ulewnie padającego deszczu, wybrałem się na krótką rozgrzewkę w górach w okolicach Bielska-Białej. Wjechałem kolejką linową na Szyndzielnię, skąd zszedłem żółtym szlakiem nad zaporę w Wapienicy, a następnie leśną drogą do skrzyżowania ulicy Łowieckiej i Skarpowej, by na koniec przejść się ulicą Łowiecką do lotniska w Aleksandrowicach i czarnym szlakiem (absolutnie nie mającym nic wspólnego z górskim szlakiem) przejść się po obrzeżach lotniska, ulicą Zwardońską i Lotniczą, kończąc na przystanku autobusowym przy ulicy Szarotki.

Przypominam wszystkim osobom chcącym przejść się żółtym szlakiem pomiędzy Szyndzielnią a Wapienicą, że poza terminami weekendowymi ten szlak jest zamknięty:


Pogoda była pod psem, więc Szyndzielnia, normalnie tętniąca życiem w wakacyjne niedziele, tym razem prezentowała się tak:


Zejścia do Wapienicy w ogóle nie udokumentowałem fotograficznie, ponieważ w takich warunkach atmosferycznych nie miałoby to najmniejszego sensu. Jedyny ciekawszy widok tego dnia miałem już po zejściu z gór, gdy szedłem ulicą Łowiecką w stronę lotniska. Przestało padać, chmury odrobinkę się podniosły i mogłem chociaż w niewielkim stopniu zobaczyć za sobą góry.



Więcej nie mam do napisania o tej wycieczce, ponieważ to i tak była tylko swego rodzaju „przystawka” przed daniem głównym, które otrzymałem następnego dnia. Zapewniam, że było nieporównywalnie ciekawsze – zachęcam do przeczytania mojej relacji z niego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz