Trasa: Olszówka Górna – Dębowiec – Cyberniok – Szyndzielnia – Przełęcz Dylówki
– Olszówka Górna
Po czterech dniach z rzędu z wspaniałymi wyprawami po górach, postanowiłem
jeszcze pójść na piątą wycieczkę :) Załamanie pogody miało nadejść jeszcze
przed południem we wtorek, podjąłem więc decyzję aby zrobić sobie krótki wypad
wcześnie rano. Jeszcze nigdy nie szedłem zielonym szlakiem na Szyndzielnię
przez szczyt Dębowca – i mój wybór padł na ten szlak właśnie.
Już o 7:30 wspinałem się na Dębowiec. Nie chodzi mi tu o polanę na której
stoi schronisko, tylko o właściwy szczyt góry, który jest nieco wyżej, na
wysokości 686 m n.p.m. Las był pięknie oświetlony przez wczesno poranne słońce.
Z szczytu Dębowca zielony szlak prowadzi prosto na Przełęcz Dylówki, ja
postanowiłem jednak jeszcze bezszlakowo przejść przez szczyt Cyberniok (731 m
n.p.m). Myślałem że może zobaczę tam jakieś ciekawe widoki, tak jednak się nie
stało. Za to schodząc na Przełęcz Dylówki miałem świetny widok na Beskid Mały.
Ciekawe, że czerwony szlak (główna trasa dojściowa na Szyndzielnię) jest
zaledwie kilka metrów niżej i nie ma z niego w tym miejscu żadnych widoków,
podczas gdy z zielonego szlaku tuż obok jest taka piękna panorama.
Przy raptownie pogarszającej się pogodzie kontynuowałem wędrówkę zielonym
szlakiem aż do schroniska na Szyndzielni. Tam wypiłem herbatkę, po czym wróciłem
do Bielska-Białej czerwonym szlakiem, który jak już nieraz pisałem specjalnie
widokowy nie jest, ale akurat tym razem był znacznie upiększony przez kolory
jesieni.
Podczas zejścia do Bielska-Białej już zaczynało kropić. Okres
październikowych „upałów” się definitywnie zakończył... ale przynajmniej mogę
powiedzieć że w pełni go wykorzystałem. Te pięć dni pod rząd spędzonych w
górach były fantastycznym przeżyciem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz