12.05 Z Kocierza do Międzybrodzia

Trasa: Kocierz Górny – Błasiakówka – Przełęcz Przysłop Cisowy – Przełęcz Isepnicka – Kosarzyska – Międzybrodzie Żywieckie

Mapa trasy

Wykorzystując wolny czas przed pracą w wtorkowe przedpołudnie, wybrałem się w Beskid Mały na górską wycieczkę, do której warunki były wprost perfekcyjne: cudowny, słoneczny poranek, ciepły lecz nie zanadto, pośród wiosny w pełni panującej w górach. To wszystko sprawiło, że choć trasa sama w sobie nie była może, jak na Beskidy, wybitnie ciekawa, to jednak wrażenia z niej miałem wspaniałe :)

Na początek podejście zielonym szlakiem z przystanku busa w Kocierzu Górnym do hotelu „Kocierz” powyżej Przełęczy Kocierskiej. Takie miałem towarzyszki przez pierwsze kilka metrów wędrówki ;)

A takie były na tym odcinku widoki:

Trochę mnie czas naglił, więc nie zatrzymałem się w hotelu tylko od razu skręciłem na czerwony szlak, należący do Małego Szlaku Beskidzkiego, w kierunku Międzybrodzia Żywieckiego. Ileż było na nim zieleni!

Na widocznym na ostatnim zdjęciu odcinku, na którym wycięto trochę drzew i w ich miejsce posadzono młode, dzięki brakowi wyższych drzew roztaczały się całkiem szerokie panoramy, w tym nawet na Babią Górę (drugie zdjęcie). I nawet było widać Tatry, choć mój aparat nie był w stanie ich ująć z aż tak dużej odległości.

Poza tym jednym punktem szlak nie jest bardzo widokowy, ale tego dnia prezentował się cudnie w bujnej, „świeżej” majowej zieleni.

Doszedłem w okolice Przełęczy Przysłop Cisowy, gdzie moją uwagę zwróciły dwie rzeczy: pokryte oryginalnymi hubami drzewo oraz ruiny kamiennego szałasu.

Od Przełęczy Isepnickiej zszedłem z gór szlakiem zielonym, który doprowadził mnie do pętli autobusowej w Międzybrodziu Żywieckim – czyli do punktu, z którego kilkakrotnie wracałem PKS-em do Bielska-Białej z wypraw na Żar. To właśnie Żar był widoczny w prześwitach pomiędzy drzewami na dość gęsto zalesionym zielonym szlaku, a także Jezioro Międzybrodzkie.

Jak nie być zadowolonym po przedpołudniu w górach z takimi widokami? Ta trasa niech będzie świadectwem, że nawet z pozoru mniej ciekawe szlaki przy spełnieniu odpowiednich warunków atmosferycznych stają się niesamowicie piękne :)